20 sierpnia 2017

Camp Bullfrog Lake: Dzień 1 - Spacer

      Wychowawcy obserwowali swoich podopiecznych, obserwując jak ci sobie radzą. Jedni spoglądali na namioty niczym na spodki obcych, inni sprawnie sobie radzili w swoich parach. Od razu pokazywało to kto wcześniej był pod namiotami, a kto pierwszy raz. I dokładnie to interesowało Jamesa Dickensa. Chciał sprawdzić kto radzi sobie lepiej, kto gorzej, jak ludzie reagują, jak sobie radzą w swoich parach. Chciał poznać każdego z nich. Teoretycznie mógł poprosić o przygotowanie namiotów, ale to by zniszczyło ten punkt poznawania. Oczywiście namioty opiekunów były już postawione. Jeden po lewej dla dwóch przedstawicieli płci męskiej i jeden po drugiej dla przedstawicielek płci żeńskiej. Łatwo było zobaczyć, że rudy nauczyciel nie jest surowy. Nie przejmował się tym, że nie każdy od razu oddał się w pełni swojemu zadaniu. Jedni rozmawiali, inni rozglądali się czy spacerowali. Nie było pośpiechu. A temperatury niemalże zakazywały szybkie wykonywanie czynności fizycznych. Póki ktoś nie odchodził za daleko, było dobrze. W końcu też i poznał zwycięską parę. Byli to znajomi mu już Chanyeol Park i Lucas Kilian. Uśmiechnął się do tej pary i oznajmił, że ich nagrodą są lody. Wręczył im po kuponie i powiedział, że mogą je zdobyć, kiedy tylko będą chcieli w sklepie znajdującym się przy dokach. Czekał aż wszyscy skończą ze swoimi namiotami, po czym znowu przemówił do grupy.

 - Jako pierwsi skończyli Chanyeol Park i Lucas Kilian. W nagrodę otrzymali kupon na lody. Podczas przyszłych zadań będzie można wygrać większej lub podobnej wartości nagrody. Mamy nadzieję, że będą one satysfakcjonujące. Macie ostatnią szansę na przebranie się, jeśli tego jeszcze nie zrobiliście, jak i spakowanie plecaków. Jeżeli nie macie wystarczająco wody, możecie zapełnić swoje butelki wodą z namiotów wychowawców.

Tu nauczyciel sam odłożył swoje rzeczy do namiotu, chwilę porozmawiał z innymi wychowawcami, wziął swój plecak z zapasową wodą, jak i tą dla siebie, a następnie powrócił do grupy. Nie miał problemu z uciszeniem wszystkich. Wystarczyło parę klaśnięć w dłoń i zwrócenie uwagi uczniów. Nie musiał nawet korzystać z gwizdka, co najwidoczniej go zadowoliło.

- Nasz spacer zaczniemy od krótkiego poznania terenu. Pokażemy wam najważniejsze miejsca, również damy szansę na odwiedzenie toalety, jeżeli są osoby, które tego potrzebują. Następnie wyruszymy w las i wrócimy na obiad. Mam nadzieję, że rozstawianie namiotów was za bardzo nie wymęczyła – zażartował po czym rozpoczął wycieczkę po obozie.


Zwiedzanie zacznie się oczywiście na numerze „1” – obozie. Wasze postacie przejdą wtedy do numeru „2”, czyli toalet, prysznicy i kranu z wodą. Tam chwilowo się zatrzymają, aby potrzebujący mogli skorzystać. Numer „3”, dok to łowienia ryb, numer „4” biuro, sklep i wynajem łódek. Następnie rozpocznie się spacer przy punkcie numer „5”, gdzie nasze postacie będą podążać ścieżką wyznaczoną przez strzałki na mapie. Będą iść wtedy lasem, na ścieżkę wyjdą dopiero pod koniec wycieczki, a następnie wrócą środkiem ulicy aż do obozu. Wyrysowana mapa jest zaledwie stworzona do pomocy użytkownikom, wasze postacie podążają za nauczycielami (James i Joanne z przodu oraz Alice i Richard z tyłu wycieczki). Spacer będzie trwał 3 godziny, do godziny 16. Wasze postacie nie muszą spacerować z parą, z którą śpią w namiocie, ale też i nie jest to zakazane. Po drodze będzie kilka „przystanków”, podczas których wasze postacie będą mogły odpocząć, napić się wody, porozmawiać i podziwiać widoki. Osoba o najkreatywniejszym odpisie otrzyma nagrodę w formie 10 dodatkowych punktów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz