21 czerwca 2016

Od Rui C.D: Kaito

Chłopak nie przepadał za nauczycielką, ale nic nie mógł poradzić na swój charakterek. Wykłócanie się z nią o polityce sprawiało mu przyjemność, sam nie wiedział dlaczego. Lekcję przerwał dzwonek, dla niektórych zbawienie, dla innych męka, zbliżała się chemia. Dla niego był to przyjemny przedmiot, który w miarę ogarniał. Wychodził z sali, kiedy usłyszał głos swojego współlokatora. Tarantula wędrowała po udzie Rui, pnąc się wyżej na jego ramię.
- Hej, pójdziemy razem?
- Jasne, ej a tak w ogóle... Nie lubisz chyba hiszpańskiego co? - zaśmiał się rozbawiony. - Widać, że myślami przez całą lekcję byłeś w innym świecie... - streścił. - Masz jakieś ulubione zajęcia? Ja czasami gram na gitarze, mam nadzieję, że nie będę ci przeszkadzać... - uśmiechnął się lekko w stronę niższego. Rui stwierdził, że może się pobawić w ryzyko. Dlaczego by się z nim nie zaprzyjaźnić? Z resztą nie wyglądał na zdradziecką małpę jak większość tutejszych uczniów.
Szedł wolno korytarzem obok Kaito, uważając, aby ktoś niechcący nie skrzywdził ukochanego pupila . W końcu udało się dotrzeć pod salę, gdzie fiołkowooki zasiadł pod ścianą. Poklepał miejsce obok siebie chcąc, aby Azjata usiadł obok. Wyjął z torby kanapkę, w końcu trzeba było coś przekąsić.

< Kaito? ;3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz