30 czerwca 2016

Od Kaito C.D: Andreas

Kaito stał przy tablicy i z ulgą patrzył na reakcję chemiczną którą dostał. Była to jedna z bardzo niewielu, które umiał rozwiązać. Tak, mówił, że lubi chemię, ale tak teraz na to patrząc, to po prostu na jego nauczycielkę w gimnazjum bardzo działała jego słodka buźka...
Wracając na swoje miejsce zauważył, że w sumie czarnowłosy o którym wcześniej myślał ani trochę wysoki nie jest, wyobraźnia go już ponosi. Chłopak miał niebieskie oczy i dziewczęcą twarz... Gdzie on w nim widział tachi? Ale chociaż teraz mógł podejść po lekcji do niższego kolegi bez obaw, że zostanie przygnieciony do biurka i zgwałcony... Chociaż... W takim małym ciałku też może drzemać wielka siła!
Po dzwonku, tak jak to zaplanował wcześniej, podszedł do ciemnowłosego.
- Hej. - powiedział nie umiejąc wymyślić nic kreatywniejszego.
- Hej... Jesteś Kaito? - niebieskooki wziął na ramię swoją torbę i razem ruszyli w stronę wyjścia.
- Tak, a ty jak się nazywasz? - uśmiechnął się radośnie do kolegi.
- Andreas Smith, miło mi.
Smith? Czy może on być spokrewniony z nauczycielem? Tak o tym myśląc są do siebie podobni... Niebieskie oczy, czarne włosy... Pan Daniel ma chyba około dwudziestu lat... Bracia? Kai przypomniał sobie swoje fantazje z dzisiejszej lekcji i aż się zarumienił. Właściwie związek brat x brat byłby jeszcze lepszy. Taka zakazana miłość...
- Też mi miło - azjata wystawił rękę, którą nowopoznany uścisnął. - Um, czy jest może jakaś szansa, że jesteś spokrewniony z nauczycielem? Brat czy coś...?
- Niee, ale jest seksowny... Mmm oddałbym mu się z checią, ale kurde jest hetero, yh... - Kai zdziwiony popatrzył na Andreasa, właściwie nie wiedział co odpowiedzieć (rzadko mu się to zdarza). Rozmówca uśmiechnął się smutno, po czym popatrzył na jego torbę. Nagle jego humor wyraźnie się zmienił.
- Oo, też czytasz mangi yaoi?
Kai zdziwiony spojrzał za swoją torbę. Pośród przypinek z róznymi napisami dostrzegł jedną z gejowskiej mangi Ten Count... Tylko skąd ona się tam wzięła? Przecież uważał by założyć tylko "normalne" przypinki... Czy ktoś jeszcze pomagał mu się pakować? Ugh, Eliza! Jak tylko przyjedzie do domu to sobie pogadają...  Dobrze chociaż, że nie została zauważona przez jakiegoś homofoba, uh.
- Umm, tak... Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek spotkam innego chłopaka gustującego w yaoi - Kaito zaśmiał się. - Mam całą kolekcję w pokoju, może chciałbyś wpaść zobaczyć?
- No pewnie! To po lekcjach nie? A i który pokój? Zostawie sobie torbę i przyjdę. - Andreas wyglądał na zadowolonego, co ucieszyło też azjatę.
- Dziewięćdziesiąty dziewiąty, będę czekał.
- Okej.
Kaito uśmiechnął się. Akurat doszli już do sali. Azjata jeszcze spytał swojego współlokatora czy nie ma nic przeciwko gościowi i na szczęście Rui wyraził zgodę. W tej samej chwili zadzwonił dzwonek i usiadli na swoje miejsca. Kai był bardzo zadowolony z poznania nowego znajomego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz