22 grudnia 2015

Bal Zimowy 2015 (Chrystian)

- Na to wygląda. -odparł w mniejszym nastroju do wiwatu.
Liczył na coś więcej niż tylko film. Na akcję po zapadnięciu kurtyny. Och, w takich momentach jak ten żałuje, że wybrał pokój ze współlokatorem. którego nawet na oczy nie widział, ale już nienawidzi jak psa. Pora na plan B.
- Mikuś. -rzekł do Michaela - Spójrz pod poduszkę.
Chłopak w swetrze posłusznie to zrobił. Widząc pudełko, z zaciekawieniem bardziej próbował je otworzyć, jednak było szczelniej zamknięte niż Chrystian myślał. Położył laptopa na bok, przesiadł się do Mike'a po czym wziąwszy od niego aluminiowe pudełeczko otworzył je. W środku były brązowe ciasteczka z wymalowanymi lukrem uśmiechniętymi buźkami.
-Częstujcie się.- uśmiechnął się.
Nieczęsto zdarza mu się uśmiechać, jeśli jednak już ma potrzebę, to dodaje mu to +50 do seksapilu. Ten uśmiech symbolizuje również rozkaz: "Żryjcie to, albo wypruję wam flaki i powieszę przed drzwiami waszego pokoju".

<Mike? Nico?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz