Asami
cały czas zastanawiała się dlaczego Saiy’i tak bardzo zależało na
odwdzięczeniu się, ale nie odważyła się naciskać na dziewczynę, aby
poznać szczegółową odpowiedź. Każdy ma inny charakter, najwyraźniej
brązowowłosa była bardzo honorowa, a ludzie honorowi należą do tych
których powinno się szanować. As spojrzałam w stronę Saiy, która
przeglądała coś w telefonie. Zdawało by się, że dziewczyna na coś czeka,
Tylko na co? Na kogoś? Coś? A może na dziwny zwrot akcji? Przecież
każdy z nas czasami marzy o tym, aby jego życie nagle wywróciło się do
góry nogami. Asami dręczył widok dziewczyny, wciąż nie wiedziała jak się
zachowywać po słowach koleżanki z klasy. Dotąd jeszcze nikt jej tak
bardzo, za nic nie podziękował, najwyraźniej była na tyle dojrzała żeby
schować swoje ego i pokazać komuś, że dobrze zrobił. As powoli ruszyła w
stronę, niewiele oddalonej od niej Saiy. W jej głowę zrodził się lekko
głupi pomysł, ale każdy ma chyba prawo do robienia czegoś absurdalnego.
Po to jest właśnie życie, aby popełniać błędy i się bawić. Gdy znalazł
się przy dziewczynie, schyliła się, gdy miała już zamiar spytać się jej,
czy ma ochotę na następnej przerwie przejść się wokół szkoły, zauważyła
że koło dziewczyny leży karta. Czyżby należała do Saiy. Nie, raczej
nie. Asami delikatnie ją podniosła. Była to 10 pik. Spojrzała na nią ze
zdziwieniem. Odwróciła się w stronę Saiy i dźgnęła ją delikatnie.
-Przee...praszam..
ten, to nie twoje?- spytała się niepewnie. Leżało tak blisko
brązowowłosej, że to aż nie możliwe, żeby wcześniej tego nie zauważyła,
lub po prostu jej nie upuściła… a może, może właśnie Asami awansowała
na 10? Chyba jako jedna z niewielu osób, nie ucieszyła by się z takiego
obrotu sprawy, już na samym początku bała się, że przy którymś losowaniu
znajdzie się gdzieś wyżej, że przestanie żyć w swoim własnym, prywatnym
cieniu.
<Saiy’a? Przepraszam, że tak długo… ale wiesz nauka ;/ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz