Niedługo czekałam zanim pojawiła się Claire,
moja partnerka. Usiadła obok mnie, przez co ja, zamyślona jak zawsze, lekko się
wzdrygnęłam. Nie podejrzewałam, że zjawi się tak szybko.
-To ty jesteś Ruby? Jestem Clairie. -
przywitała się.
Odruchowo podałam jej rękę.
-Tak, zgadza się. Miło mi Cię poznać.-
uśmiechnęłam się jak najszczerzej mogłam.
Wypadałoby zaprosić ją do tańca. Lecz ja mam
dwie lewe nogi...
-Zatańczysz?- jeśli spalę, to się chyba
zapadnę pod ziemię.
<Claire? Może to nie jest lepsze z moich
opowiadań, ale staram się jak mogę. Po prostu ograniczenie czasowe mnie
dobija.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz