27 października 2015

Od Mike'a C.D: Noctis

Wzruszyłem ramionami i zacząłem się zastanawiać. Z jakiegoś powodu wszystko nagle opuściło mój umysł i zapomniałem, co się dzieje dookoła. W mojej głowie istniała tylko osoba stojąca przede mną. Nie koniecznie mówię tu o zakochaniu się. Po prostu za bardzo skupiłem na nim swą uwagę. Był nawet przystojny. Na pewno inny. Interesujący.
- Matematyka, więc nie jest tak źle. Trochę się ponudzisz, jeśli nie lubisz, ale nauczyciel stara się każdemu wszystko tłumaczyć - powiedziałem, kiedy wychodziliśmy z klasy i zacząłem go prowadzić do następnej. - Jak sobie radzisz z matmą? - spytałem po drodze.

Usiadłem w swoim typowym miejscu, a chłopak zajął miejsce obok mnie. Uśmiechnąłem się do niego i zacząłem wyciągać zeszyt i długopis. Wszystko ładnie ułożyłem przed sobą. Lubiłem porządek podczas pracy i nic nie mogło leżeć w nie swoim miejscu. Inaczej mnie to irytowało i nie pozwalało się skupić. Niektórzy o tym wiedzieli i już po chwili mój piękny porządek został popsuty. A dokładniej wszystko wylądowało na podłodze. Spojrzałem gniewnie na chłopaka wyższej rangi, ale się nie odezwałem. Przecież nie mogłem. Westchnąłem, gdy ten odszedł i zacząłem na nowo układać swoje przedmioty. Mój towarzysz w tym czasie zaczął ze mną rozmawiać, a ja tylko grzecznie odpowiadałem. Dopóki nie zadał TEGO pytania.
- Więc… Mike, masz jakąś dziewczynę czy coś? Nie wiem, dmuchaną lalkę, bo masz jakieś skrzywienie psychiczne? - zapytał.
Ja zaś uśmiechnąłem się do niego w odpowiedzi. Chyba tylko na tyle było mnie na razie stać. Zacząłem się zastanawiać nad odpowiedzią. Nie wiedziałem czy powiedzieć prawdę czy trochę skłamać. Na pewno nie chciałem powiedzieć całej prawdy. Bo przecież jak powiem coś w stylu „wolę facetów” to jest szansa, że albo mnie wyśmieje, albo zacznie zadawać pytania typu „czemu”, albo też będzie mnie nękać za to. Z drugiej strony nie wyglądał na jakiegoś homofoba. Ponownie westchnąłem i oparłem policzek na dłoni, po czym spojrzałem na niego.
- Nie. Nie mam dziewczyny. - Uśmiechnąłem się słodko.
Chwilę później nauczyciel kazał wszystkim siedzieć cicho, a lekcja się rozpoczęła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz