28 lutego 2016

Od Chrystian'a C.D: Jen

- Niby czemu? Podczas lekcji jest ciekawiej. Zupełnie jak w dobrych horrorach. Sikasz ze strachu słysząc każdy inny głos, dziwny dźwięk czy nawet czując na sobie spojrzenie kogoś.
- Och, doprawdy? - spogląda na niego z uniesionym kącikiem ust.
Zrobił to samo. Nie wiedząc czemu w jej wyglądzie było coś intrygującego, takiego że było widać że z nią można konie kraść.
Zmrużywszy oczy pokręciła głową.
- To jak? - zaśmiała się pod nosem.
- Nijak. - wzruszył ramionami.
Zorientował się, że byli właśnie przy pierwszej łazience publicznej na drugim pietrze. Zaświtał mu w głowie pomysł. Spojrzał z lekka krytycznym okiem na towarzyszkę. Czarna kurta, czarne podkoszulkopodobne coś, czarny stanik (a przynajmniej ramiączka), włosy też czarne. Farbowane być może, ale ręki sobie nie da uciąć. Emo albo metal. Ale nie układa włosów na obciachowe fryzury, więc stawiam bardziej na to drugie. Co się stanie więc jeśli metal będzie mokry? Chrystian to sprawdzi.
- Dobra, koniec zabawy. Odprowadzę cię tylko pójdę odcedzić kartofle. - rzekł cofając się w stronę toalet.
- Ugh, mężczyźni. - rzuciła na wychodne, upierając się o ścianę.
Zaśmiał się pod nosem. Idzie za łatwo.
W kiblu przeczekał 2 minuty dla pewności. Spuścił wodę i momentalnie wyszedł. Zerknął na dziewczynę przy drzwiach, odkręcając kurek w bliższym ku wyjściu kranie na całą parę. Wystarczył nacisk palcem w odpowiednim miejscu, by woda opryskała Rosie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz