Trochę mnie dziwiło jak tak o wszystkim otwarcie mówił. Widać, że było to szczere. Zwłaszcza, że jego przeżycia nie były dumne i nie każdy by chciał o nich rozmawiać. Jeden by kłamał, drugi próbował zmienić temat. Dajmy na przykład jego byłą dziewczynę, którą po prostu o tak sobie rzucił. Nie jeden przecież chłopak by czegoś takiego nie mówił zwłaszcza przy dziewczynie. Już nie wspomnę o plotce jego orientacji seksualnej. Szczerze jakoś bardzo te informacje mnie nie zraziły. Jakoś nie przywiązuje wagi do tego kim kto jest. Zaraz o jakieś tajemnicy wspomniał. Już chciałam coś więcej na ten temat zapytać, ale zaraz, zaraz czy zadaje do mnie teraz pytania.
-Chwila, chwila. Chyba się nie umawialiśmy na wzajemne zadawanie pytań?- uniosłam brwi
- Ćśś, odpowiadaj
Spojrzałam się na niego z takim wyrazem twarzy "że co proszę?". Zamknęłam oczy, wypuszczając powietrze z płuc. Nieźle potrafił wyciągać informacje od mało znanych mu osób. Otworzyłam jedno oko, spoglądając na Charliego. Widać było, że spokojnie oczekuje ode mnie odpowiedzi w lekkim uśmiechu. Otworzyłam już drugie oko, chwytając filiżankę z kawką i upijając łyk.
-Niech ci już będzie - odłożyłam naczynie na stolik - Zacznijmy od pierwszego pytania. Chłopaka miałam, dziewczyny już nie. Jakoś homoseksualizm mnie nie interesuje, jak na razie. Byłam w jednym poważnym związku, jednak nie ułożyło się tak jak chciałam. Może po prostu byłam w nim zauroczona, a nie zakochana. Jak się okazało, że ma na boku inną, od razu zerwałam. Strzelając mu przy okazji w twarz. Nie powiem trochę mnie to zraniło, ale nie na długo. Było może jeszcze paru, których próbowało, ale nigdy im się to nie udało. - chwilę zastanowiłam się nad drugim pytaniem- Kariera? Hmmm. Jeszcze jakoś o niej nie myślę. Jednak tak nie dawno lubiłam grać na pianinie i komponować własne utwory. Może znów do tego powrócę - ostanie pytanie okazało się najłatwiejszym- Racja znalazłam kartę królowej. W sumie jak pod chodziłam do szukania tych kart, było mi to obojętne. Bo jednak tak, czy siak, nie miałam zamiaru słuchać jakiś głupich rozkazów od osób, którzy uważają się za wielkich- uśmiechnęłam się- No, ale jak się już znalazło, najwyższą rangę trzeba jakoś to wykorzystać, nie?
<Charlie?>
-Chwila, chwila. Chyba się nie umawialiśmy na wzajemne zadawanie pytań?- uniosłam brwi
- Ćśś, odpowiadaj
Spojrzałam się na niego z takim wyrazem twarzy "że co proszę?". Zamknęłam oczy, wypuszczając powietrze z płuc. Nieźle potrafił wyciągać informacje od mało znanych mu osób. Otworzyłam jedno oko, spoglądając na Charliego. Widać było, że spokojnie oczekuje ode mnie odpowiedzi w lekkim uśmiechu. Otworzyłam już drugie oko, chwytając filiżankę z kawką i upijając łyk.
-Niech ci już będzie - odłożyłam naczynie na stolik - Zacznijmy od pierwszego pytania. Chłopaka miałam, dziewczyny już nie. Jakoś homoseksualizm mnie nie interesuje, jak na razie. Byłam w jednym poważnym związku, jednak nie ułożyło się tak jak chciałam. Może po prostu byłam w nim zauroczona, a nie zakochana. Jak się okazało, że ma na boku inną, od razu zerwałam. Strzelając mu przy okazji w twarz. Nie powiem trochę mnie to zraniło, ale nie na długo. Było może jeszcze paru, których próbowało, ale nigdy im się to nie udało. - chwilę zastanowiłam się nad drugim pytaniem- Kariera? Hmmm. Jeszcze jakoś o niej nie myślę. Jednak tak nie dawno lubiłam grać na pianinie i komponować własne utwory. Może znów do tego powrócę - ostanie pytanie okazało się najłatwiejszym- Racja znalazłam kartę królowej. W sumie jak pod chodziłam do szukania tych kart, było mi to obojętne. Bo jednak tak, czy siak, nie miałam zamiaru słuchać jakiś głupich rozkazów od osób, którzy uważają się za wielkich- uśmiechnęłam się- No, ale jak się już znalazło, najwyższą rangę trzeba jakoś to wykorzystać, nie?
<Charlie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz