20 stycznia 2016

Od Charliego C.D: Naomi

- Nie musisz być homoseksualna, aby mieć dziewczynę. Jest jeszcze biseksualizm, panseksualizm… Więcej nie pamiętam - stwierdziłem szczerze, z lekkim skrzywieniem. Teoretycznie powinienem znać inne orientacje zezwalające na partnerstwo tej samej płci, ale z drugiej strony nigdy mnie to nie interesowało. Nie odczuwałem jakieś wielkiej potrzeby wkuwania tego na pamięć. Znajomy kiedyś powtarzał, że raz z facetem nie czyni cię homo. Ale chyba po prostu starał się poprawić sobie humor po tym jak przypadkowo przespał się z drugim gostkiem, gdy był zbyt pijany, aby rozróżnić płcie. - Skoro miał na boku inną to raczej nawet jakbyś była zakochana to byś z nim zerwała. Nie wiem. Ja tam nie byłbym w stanie spojrzeć w ten sam sposób na osobę, która mnie zdradziła. Nie przeszkadzają mi związki dzielenia się partnerami i tego podobne, ale nie zamierzam być jednym z kilku. Nie jestem w końcu zabawką. - Postanowiłem podzielić się z nią części mych myśli. Możliwe, że w takich sytuacjach zachowywałem się jak typowa kobieta, ale co tam. To, że facet, nie znaczy, że nie przeszkadza jak ktoś zdradza.
Słuchałem ochoczo następną część jej wymowy. Szczególnie tą o pianinie. Pamiętam jak matka zaoferowała mi lekcje grania na ów instrumencie. Z początku byłem sceptyczny, ale po czasie polubiłem. Teraz jednak nie było okazji, aby kontynuować ćwiczenia. Pewno wypadłem z wprawy i nie szło mi już tak jak dawniej, ale tak już jest z tego typu rzeczami. Zaniedbasz i potem musisz od nowa ćwiczyć.
- Ano trzeba, trzeba - przytaknąłem, zgadzając się z nią. - Pamiętaj tylko, że jednak ta ”głupia” gra z łatwością może zadecydować czy twój pobyt w tej szkole będzie należał do przyjemnych czy też może jednak do okropnych. Ostatni cel wypisał się ze szkoły. Biedaczysko miało za słabe nerwy jak na taką pozycję. Ale tak już jest. Raz patrzysz na kogoś z góry, raz ktoś patrzy z góry na ciebie. Tylko ten. Nie oczekuj, że to, że jesteś królową od razu oznacza, że jesteś partnerką króla. Oczywiście nie mówię, że jesteś nim zainteresowana czy coś. Tylko ostrzegam, że w przeszłości pary królewskie nieźle się gryzły między sobą, bo się okazało, że na przykład królowa podobała się królowi, lub na odwrót i chcieli oni wykorzystać okazję.
Po tej przemowie upiłem łyk kawy, tym samym dopijając ją mniej więcej do połowy. Po ciastku jednakże zostały same okruszki na talerzyku. Wyglądało na to, że zwykła rozmowa przy kawce powoli się kończyła, a zaraz będzie można w końcu wziąć się za zakupy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz